czwartek, 7 października 2010

Łyk Lugoli


Moglabys scharakteryzowac swoje obecne zycie ? Mieszkam w ruinie, wszechobecny pospolity syf, grozi zawaleniem, mury juz dawno przestaly dawac cieplo i schronienie. Moge zburzyc ten dom i mam mozliwosc wybudowac nowy, stabilny, bezpieczny, piekny... Mam rowniez swiadomsoc ze bedzie to dla mnie lepsze wyjscie. Jednak cos odwleka mnie od tej decyzji, w tych starych murach jest wiecej wspomnien niz cementu. Moge, wiem, chce, nie moge, nie wiem nie chce. Nie rozumiem Cie ale mysle ze obydwie drogi prowadza do straty i zysku. Co ja mysle ? Myslami bawi sie przypadek...




zdj. okolice san Vincenzo (Wlochy )


Nie klikaj !

Pierwsza publikacja z nowej plyty, ,,Lugola,, troche innowacji w brzmienaich. Czekam na ta plyte bardzo. Pamietasz ? Mialysmy sobie sprawiac male przyjemnosci. Pamietam.


Jak brzegi Czarno bialych zdjec.


niedziela, 3 października 2010

Nie klikaj.

,,Ostatnio nie sypiam, nie oddycham bez dzialania maszyn... ,,

Jak to jest oddychac plucami innych ludzi ? Nie wiem, nie probowalem. Twoj oddech jest zbyt czysty jak na opary, ktore wdychasz. Nie wiem o czym mowisz. Nie wiesz lecz czujesz. Nic nie czuje. Klamca. Prosze ? klamca. Nie wiem o czym mowisz. Nie czujesz jak cieple i delikatne powietrze twoich bliskich grzeje twoje zimne mysli ? Wariat. Dziekuje. Wiesz, wydaje mi sie ze oddycham automatycznie...