poniedziałek, 26 września 2011

I tak tego nie przeczytasz...

Powialo jakims gwiezdnym pylem..
Kosmici...
Cale zycie wydaje im sie ze sa wampirami, a gdy zapada zmrok ich rzesy delikatnie laskocza ludzkie policzki
Twarz spokojna jak woda , ale spalisz sie w ogniu ich oczu
Zbawiaja swym spiewem , choc rzadko otwieraja przy tym usta i zabijaja od srodka
Ale zbyt czesto przybieraja ludzkie twarze...





Dobranoc wszystkim
nie liczcie na dziendobry

sobota, 5 lutego 2011




Uwielbiam tą kotwicę

Z dedykacją ; ) klik








piątek, 4 lutego 2011

Lubię to zdjęcie.

Próba zdławienia własnego lęku i osamotnienia poprzez zapanowanie nad innymi
czy poddanie się autorytetowi społeczeństwa w zamian za opiekę ?
za który sznurek ciągnę ?


to zabawne, założyłam tego bloga by pluć wspomnieniami jak maszynka, założyłam go dla ludzi, którzy gdzieś się już rozpłynęli.
Ich wcześniejszy byt jest teraz tylko wyblakłym cieniem tego co jest teraz.

Tak bardzo pożądam zwariować , ze nie jestem w stanie dostrzec już drogi powrotnej...



siedzisz gdzieś na uboczu z gitarą i dźwięcznie zapisujesz co dzieje się tutaj...

Nie klikaj bo piosenka zbyt prawdziwa.

niedziela, 30 stycznia 2011

Zabierz mnie
gdzie czarne koty lepią się do siebie
gdzie oswoić i cierpieć to skrajne słowa
gdzie jest sto tysięcy niejednakowych miast
gdzie nie trzeba uczyć się umierać w sobie
gdzie nie zamyka się myśli za szkłem
gdzie pytanie co sypia w twej główce
jest największa formą rozkoszy












Czasami wolę to niż czułość waszych obcych rąk